Dublański malarstwo

Łukasz Wincenty Dublański

Łukasz Wincenty Dublański

Moja znajomość i przyjaźń z Łukaszem trwa już prawie rok. Przez ten czas miałem okazję obserwować jego malarstwo i osobowość, bo twórczość i ludzka psychika to jedno. Najmocniejszym atutem tego malarstwa jest kolor. To środek którym malarz może wyrazić samego siebie, podobnie jak muzyk wyraża się dźwiękiem. L. Dublański -„Na początku tworzenia obrazu, poszukuję logiki koloru, który stanowi klucz do dalszej kompozycji i formy”.

Łukasz ma bardzo szeroki obszar poszukiwań. Najczęściej porusza się na pograniczu sztuki przedstawiającej i nieprzedstawiającej. Inspiracją dla jego twórczości jest świat przedmiotów, dawni mistrzowie i człowiek, który dominuje na płótnach w miarę doskonalenia warsztatu. Różnorodność poszukiwań tematycznych i formalnych wzbogaca język plastyczny, a w przyszłości będzie z czego wybrać na korzyść lapidarności wypowiedzi.

Jeszcze jeden atut, który posiada Łukasz. Jako malarz jest bardzo pracowity, a jego pracowitość jest na pograniczu obsesji tworzenia. To dobrze, bo talent to jeszcze o wiele za mało.

Stanislaw Jachym

 

Łukasz Wincenty Dublański jest artystą młodego pokolenia. Poszukiwania drogi życiowej nie przyszły łatwo, były poprzedzone innymi próbami, m. in. studiowa- niem biologii na Uniwersytecie Toruńskim. Decyzje te związane były mocno z sze- rokimi zainteresowaniami i niepowtarzalną osobowością, która dopiero w malar- stwie może znaleźć możliwość wypowiedzi i przemyśleń.

W swej twórczości prezentuje postawę pełną ekspresji, uporu i zdecydowa- nia. Wywodzi swe malarstwo z nurtu figuratywnego, by poprzez wewnętrzne niepokoje posunąć się dalej, w głąb swojej wyobraźni, a następnie przetworzyć odczucia i zapisać kolorami na obrazach, oddając nastrój tej wypowiedzi poprzez formy oraz barwy bliskie malarstwu nieprzedstawiającemu.

Grażyna Stojak

Już od pierwszego spotkania z Łukaszem postrzegam go jako człowieka opętanego obsesją sztuki, a zwłaszcza malarstwa. Tworzenie znajduje się w centrum jego życia jak ogromny totem dziwacznego bóstwa, którego szamanem jest on sam. Dlatego jego malarstwo ma w sobie coś z tajemnicy, medytacji, refleksji a nawet terapii i wraz z malarzem stanowią nierozerwalny duet.

Również w naszej przyjaźni, malarstwo odgrywa bardzo ważną rolę, dzięki czemu miałem okazję widzieć prawie wszystkie jego obrazy a czasem cały proces ich powstawania.

Prace Łukasza pozostają w bardzo silnym związku z jego emocjami, przeżyciami i nierzadko są obrazem jego stanu psychicznego. Niektóre zjawiają się niemalże samoistnie w euforii malarskiego uniesienia, inne w zegarmistrzowskim skupieniu, cicho z mozołem pokrywają powierzchnię płótna. To co najczęściej znajdujemy na obrazach Łukasza to świat stojący na pograniczu abstrakcji i niezwykłej baśniowej rzeczywistości, pełnej postaci ludzkich, czasem zwierząt i rzeczy, których pochodzenia doszukiwać się można jedynie w podświadomości twórcy. Są one otoczone przestrzenią którą wypełnia nierealne wręcz światło, budowane z bardzo wrażliwie dobieranych barw. Właśnie ta wszechobecność koloru daje początek kształtom, sylwetkom raz monumentalnym i bardzo skonkretyzowanym, kiedy indziej mglistym i wątłym które do swego istnienia potrzebują zaangażowania widza. Te cechy malarstwa Łukasza Dublańskiego znaleźć można również w obrazach interpretujących otaczającą nas rzeczywistość czyniąc końcową wizję bardzo osobistą.

Obrazy prezentowane na wystawie dają możliwość spojrzenia na twórczość Łukasza Dublańskiego z ostatnich kilku lat, ukazując nam jego malarski rozwój, dlatego możemy tu odnaleźć prace niekiedy bardzo zróżnicowane w formie i kolorze przez co dokładniej unaocznia się związek wystawy z wciąż zmieniającym nas czasem i skłonnością autora do coraz to nowych eksperymentów.

Piotr Lewandowski

Rozważania o obrazie i próby bliższego określenia jego istoty czy też wyjaśnienia zawartego w nim świata redukują jego bogactwo i gubią niepowtarzalność: słowo nie zastąpi widzenia, a pojęcie – przeżywanita Istnieje zadziwiająca dysproporcja między tym co, usłyszane a przeżywane, między kontemplacja obrazu Istnieje zadzima nacjonalizacja. Dysproporcja, która czasem sprowadzadziwny dzieł do kilku twierdzeń, odnoszących się raczej do subiektywnych odczuć oglądającego niż stanowiących odpowiedz na wartość dzieła. To jednakże co w tej perspektywie stanowi wade analizy dzieła, w innej może okazać się zaletą. Widzenie obrazu „przez” język daje możliwość osiągnięcia dystansu, dzięki któremu prywatnose dzieła zostaje osłabiona, a ono samo staje się czymś również usłyszanym.

Poddane takiej racjonalizacji malarstwo Łukasza Dublańskiego ujawnia pewien porządek, ideę artystyczną, która niejako panuje nad całością, a także nad warsztatem twórczym. Spotykany w jego obrazach przedmiot przedstawiony zdaje się nie wyrażać siebie jedynie, lecz odsłaniać sensy głębsze, stanowi zatem swoiste zmysłowe medium, mocą którego otwieramy się na to, co przed zmysłami ukryte, a dostępne widzeniu.

W prezentowanych portretach zespoły barw nie tylko identyfikują przedmiot przedstawiony i pozwalają rozpoznać osobę właśnie, a nie rzeczy czy też ich zbiór, lecz ujawniają indywidualność postaci, oddają to, co dla niej specyficzne (Mitrza). Malarz jest w tym szczęśliwym” położeniu, że mocą koloru, tego, co w świecie realnym uchodzi za jakość wtórną, akcydentalną jedynie, może odsłonić tę indywidualność i to nie tylko w sposób prawdziwy, ale i estetycznie wartościowy. Sama kategoria „indywidualność” jest przez Dublańskiego malarsko rekonstruowana na różnych płaszczyznach. Może dotyczyć fizyczności, kształtu nie wykazują kolorystycznej dynamiki (Autoportret). Natomiast drugi zostaje osiągnięty przez rozedrganie plam, które tym samym prawie jednoznacznie odsłaniają napięcie psychiczne, pewien niepokój wiecznie towarzyszący przedstawianej postaci. Charakterystyczne dla portretów Dublańskiego jest podporządkowanie

zewnętrznego postaci, ale także tego, co wewnętrzne, psychiczne. Pierwszy rodzaj indywidualności przedstawiony zostaje za pomocą dookreślonych plam barwnych o wyraźnie zarysowanym konturze, które

techniki idei artystycznej. To nie materia malarska rządzi postacią, lecz postać ta kieruje materią.

Bogactwo tematyczne zaprezentowanych w tym katalogu prac znaczenie wykracza poza przedstawienie

postaci: obrazy przedstawiające graniczą z nieprzedstawiającymi. Ten dualizm zostaje jednak osłabiony dziełami, które nie dają się podporządkować klasycznemu rozróżnieniu. Rekonstruowana zostaje nie osoba (przedmiot indywidualny), lecz czynność. W obrazie Sutek utrwalona zostaje czynność mycia, zaś w obrazie Jedyny Syn – zawiśnięcie. Obrazy te stanowią klasyczny przykład zawieszenia praw rządzących światem realnym oraz swoistości reguł świata malarskiego, gdyż to nie czynność (proces) określa przedmiot, lecz odwrotnie – przedmiot jest wtórny i stanowi jedynie funkcję czynności. Czynność staje się tym samym substancją, czymś istniejącym samodzielnie i panującym nad pozostałymi składnikami dzieła. Nie jest to proces otwarty, wyprowadzający odbiorcę poza obraz, lecz w sobie zamknięty, dokonujący się ze względu na samego siebie. Utrwalona zostaje właściwie nie ta oto konkretna czynność, lecz jej eidos.

To unieważnienie realnej hierarchii przedmiotów odnajdujemy również w obrazach Selena i Siostry. Artyste nie interesuje tylko fizyczna zewnętrzność przedmiotu przedstawionego, czy też czynność, lecz stan psychiczny. Sięga zatem głębiej, stara się przez defragmentację obrazu, jego odrealnienie oraz rozmycie i niedopowiedzenie konturu wydobyć nawet nie tyle sam stan psychiczny, ile jego jakość. Może on być jedynie chwilowy, wówczas jego tymczasowość zostaje oddana przez refleksy świetlne (Meduza) czy też trwały, a wtedy jego utrwalenie w obrazie zbiega się z trwałością samą w sobie. Tak zrekonstruowany stan psychiczny wydaje się oddalać od podmiotu, ale nie wiąże się z nim w sposób konieczny. Nie jest to bez wątpienia stan artysty ani też oglądającego obraz, lecz pewien obiekt, coś ogólnego, nie zaś prywatnego i indywidualnego. Dzięki temu może być jednak stale percypowany.

Charakterystyczne dla twórczości Dublańskiego unikanie psychologizowania, swoisty dystans nawet wobec czegoś tak osobistego jak stan psychiczny, pozwala mu sięgnąć głębiej – w kondycję człowieka. Obrazy Widzenie i śmierć niemal dosłownie kreślą szczególną przypadkowość człowieka w świecie, to że jego egzystencja nie jest konieczna, choć konieczny jest jej koniec. Przypadkowość ta nie dotyczy jedynie ludzkiego losu: poprzez redukcję części plam i konturów unieważnione zostają mocne punkty przedstawionej postaci, ukazana ich zbędność w kolejnych etapach ludzkiego życia, a tym samym zbędność totalna.

Malarstwo Dublańskiego cieszy zmysły, choć zarazem budzi refleksje. Ta charakterystyczna dla jego wórczości dialektyka momentów przeciwstawnych: niedokreslek charakterystyczneski, walki iznużenia, wprowadza moment intelektualnego niepokoju. Nie prowadzi to jednak to dysharmonii, oko widzi jedynie co innego niż rozum.

Artur Mordka

Malarstwo Łukasza Dublańskiego to zapis autosugestii wywołanych przez wyobraźnię. Artysta źródeł inspiracji stara się doszukiwać we własnym wnętrzu. Jako człowiek wrażliwy, obdarzony bogatą wyobraźnią, zwraca się ku sobie, badając swą duszę w poszukiwaniu odpowiedzi dotyczących ludzkiej egzystencji. Obranym tematom próbuje nadać formę własnej Imaginacji. W obrazach daje upust tęsknotom, które nim targają. Sensowne w tym miejscu jest postawienie pytania astanowienie się na tym, czy w przypadku twórczości Publańskiego mamy do czynienia ze znanym zjawiskiem, polegającym na tym, że sztuka naśladuje życie, czy też, że życie nasladuje sztukę? Malarstwo Łukasza Dublańskiego często uważane jest za mroczne, pełne tajemnic i niezrozumiałe. Przy pierwszym zetknięciu się z płótnami artysty można odnieść takie właśnie wrażenie. Tematyka, tonacja, sposób dobranej formy plastycznej skłania się ku takim przemyśleniom. Właściwie kieruje nas w stronę myślenia okultystycznego bądź profetycznego. Artysta swobodnie porusza się w świecie symbolu i bajkowości. Maluje rzeczy ważne dla swojego życia, nie w sposób dosłowny, rzecz jasna – wszystkie zdarzenia poddaje refleksji i dopiero w wyniku takiego procesu rodzi się obraz, a raczej subiektywna wizja danych zagadnień lub wydarzeń. W swoim malarstwie Dublański uosabia alter ego, niespokojnego ducha, który szuka spełnienia na płaszczyźnie sztuki. I myślę, że to spełnienie, a może bardziej ukojenie odnajduje. Na przestrzeni lat stylistyka prac ulegała zmianie. Język malarski ewoluował, artysta ciągle poszukiwał własnego stylu wypowiedzi. Zaczynał konwencjonalnie od udoskonalenia warsztatu. Na zasadzie ćwiczeń studiował martwą naturę i pejzaż. Malarstwo tego okresu skłaniało się w stronę koloryzmu, nabierało ekspresji, z czasem zaczęło zmierzać ku abstrakcji. Plama barwna poddawana transformacji, czasem malowana lekko, niemal przezroczyście, innym razem przybierała postać fakturową, wynikającą z wielokrotnego nakładania farby, szukania tej właściwej, ostatecznej wizji obrazu. W cyklu „Odbicia”, zaprezentowanym W Galerii Europejskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, Łukasz Dublański zaakcentował swoistą dla siebie optykę widzenia. Kompozycje utrzymane w konwencji surrealistyczno-abstrakcyjnej ubogaca postaciami obdarzonymi tajemniczą mocą. Dziwne stwory wywodzą swój rodowód z dawnych wierzeń mitycznych. Fabuła obrazu budowana jest na zasadzie paradoksu. Meduzy, obsesyjnie pojawiający się temat w twórczości Dublańskiego, nie niosą w sobie pierwiastka grozy – przybierają postać niewinnych, pełnych wdzięku, nagich kobiet. Węże dobrotliwie oplatają ich kształty. Spojrzenia pozbawione są nienawiści czy katastrofizmu, lecz tchną melancholią. W kompozycji zatytułowanej „Leda” główna bohaterka jawi się jako podmiot liryczny. Narracja osnuta została na zasadzie niedomówień. Kosmiczny pejzaż, ukazujący rzekę Eurotas w starożytnej Lakonii miejsce schadzki Ledy i Zeusa – razi niespokojną formą, zderzeniem skontrastowanych barw. Właściwie tylko tytuł zdradza motyw ikonograficzny, na którym zbudowana została intryga. To dzięki niemu obserwator może dostrzec ekspresyjną, szkicowo potraktowaną sylwetkę łabędzia, którą podstępnie przybrał Zeus, by uwieść ukochaną. Dużo znaczenie dla koncepcji widzenia i odczuwania świata ma u Dublańskiego teistyczna wizja świata. W swoich wypowiedziach artysta często odwołuje się do motywu śmierci. Mroczność, można powiedzieć, enigmatyczność tego malarstwa wynika zapewne z zafascynowania tym tematem Dublański bardziej obrazuje nam swoje stany duchowe, być może lęki egzystencjalne, które w jakiś sposób wpływają na jego ogólną wizję śmierci jako stanu przejściowego, etapu rozwoju duchowego, czegoś nieokreślonego. Malarz mroczną tematykę kontynuuje również w działaniach, które właściwie trudno jest jednoznacznie zdefiniować. Makabryczne laleczki tak chyba najprościej określić efekt końcowy jego realizacji. Być może na zasadzie czarnego humoru artysta konstruuje stwory – zabawki, przypominające połączenie laleczki Chucky lalkami woodoo. Inne oblicze twórczości Łukasza Dublańskiego ukazują jego pejzaże, których forma na przestrzeni lat ulegała przemianom – od obrazów utrzymanych w konwencji realistycznej po ekspresjonistyczne lub abstrakcyjne Nieodzownym elementem jest czerń, która nadaje kompozycjom dodatkowej dawki ekspresji. W krajobrazy często wpleciona bywa postać ludzka, traktowana jako element drugorzędny, podporządkowanycałości. Wswoim dorobkuartysta posiada również rysunki, szkice i prace graficzne.



Dorota Rucka-Marian

Scroll to Top